NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P

Guciek · Wysłany: Sob 8:14, 07 Mar 2009 Temat postu:

Agata - też miałam z Rudą taki etap, że w ogóle nie chciała stać - jedna łapa, dwie to już był wyczyn. Odstawiłam na jakiś czas wchodzenie na plecy, "przestawiłam" na utrzymywanie równowagi na garnku, wielkiej kuli śniegu, robieniu "wiewiórki", staniu na przednich łapach z oparciem - czyli ogólnie takie rzeczy na świadomość ciała i utrzymywanie równowagi. Potem wróciłam do wchodzenia na plecy i poszło łatwiej Wink

Może w Waszym przypadku też to będzie jakaś pomoc? Ruda wcześniej strasznie sztywna była, więc jej to sprawę ułatwiło. Do tego stopnia, że wchodzi mi na nogi oparte o łóżko (I etap do nauki wchodzenia na stopy), gdzie wcześniej jedna łapa to był maks w jej wykonaniu;)

AgataJ · Wysłany: Pon 23:23, 09 Mar 2009 Temat postu:

Guciek,dziękuje Wink

Pewne te ćwiczenia potrafi i zaczniemy ćwiczyć ale chyba najtrudniej będzie mi go oduczyć stawania na głowie,bo takie kwiczące odgłosy pańci są dla psa przyjemne Cool

Kinia · Wysłany: Wto 16:48, 10 Mar 2009 Temat postu:

Ja pamiętam jak chyba przy 5 sesji pies mi się tak ześlinił, że nakapał mi na głowe. Włosy miałam mokre i musiałam myć chociaż jakieś pół godziny wcześniej wysuszyłam:)

Zaczynam sie już powoli prostować i widze, że Marleyowi wcale nie sprawia to problemu tzn nie ma trudności, żeby skoczyć wyzej o co się bałam. Za to im wyzej tym bardziej plecy bolą.

Psikut_agilitydog · Wysłany: Pon 21:42, 16 Mar 2009 Temat postu:

MOze i ja sie wypowiem skoro ostatnio nauczylam tej sztuczki psa
Zaczelam od wynalezienia baardzo pachnacych smakow / Smile

(czyt. parowka), nastepnie posadzilam psa na lozku i kucnelam przed nim;] pokazujac mu smakolych na ramionach. pies zaczal sie na mnie wspinac a gdy tylko sie wdrapal od razu dostwal nagrode. gdy to juz mial opanowane poszlam krok dalej. zaczelam stawac coraz dalej a pies wskakiwal z lozka na plecy. staralam sie zeby nie zrazil sie przez np. niedokladne zlapanie czy cos. na nastepny dzien powtorzylam poprzednie cwiczenie i kucnelam a pies posadzony byl na ziemi. gdy zaczal wskakiwac stopniowo sie podnosilam. teraz juz tylko delikatnie sie nachylam Razz

Evanster · Wysłany: Wto 17:29, 17 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wink

Fifi · Wysłany: Śro 12:21, 18 Mar 2009 Temat postu:

Super. Świetnie się spisuje Twój psiak.

Psikut_agilitydog · Wysłany: Pon 15:07, 23 Mar 2009 Temat postu:

u nas to wychodzi mniej wiecej tak
http://www.youtube.com/watch?v=e9rFm1w3lic

Podhalanka · Wysłany: Pon 16:31, 23 Mar 2009 Temat postu:

a ja się boję ,że Bad mnie zgniecie jak go zacznę uczyć Very Happy

super filmiK Very Happy

bulterierka · Wysłany: Pon 19:35, 23 Mar 2009 Temat postu:

U mnie było po protu banalnie nauczyć Tinę(czyt.mały pies).Ja przyjmowałam pozycję,a Podhalanka naprowadzała Tinę smakołykiem i na odwrót.....Trenujemy teraz tak aby sama wskakiwała

Podhalanka · Wysłany: Pon 20:03, 23 Mar 2009 Temat postu:

bulterierka z małym psem jest łatwiej ,bo Cię nie zmiażdży....

Klaudia202

Ja proponuje najpierw zaopatrzyć się w kask i kamizelke crossową do jazdy konnej xD I będziemy bespieczni a później zachęcać psa do wchdozenia na plecy.

Guciek

A po co kask - fakt, przebieganie po twarzy się zdarza, ale można to przetrwać Laughing

Masochistyczne zabawy pt. vault od pleców odzianych tylko w t-shirt polecam tylko miłośnikom ostrej jazdy Laughing

Tośka

alusi@

A ja mam w takiej kamizelce jaką widać na filmiku całe plecy w pazurach Laughing

Nasz vault z pleców-masochistyczny
http://www.youtube.com/watch?v=YxwHYD5Jn6Y

Podhalanka

alusi@ ,ale fajne Smile

o właśnie tym filmikiem mi przypomniałaś ,ze muszę po frisbee jechać Laughing