 |
NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Tylko dla zapalonych psiarzy...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Guciek Administrator

Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:17, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Agata - ale painta ma kazdy a JESS sama mowila ze robi to w Paincie A efekt podobny mozna uzyskac w photoshopie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pierniczek Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 857 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań :)
|
Wysłany: Śro 13:27, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko jak to zrobic...? Zaraz sprobuje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula Administrator

Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:32, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
W Paincie?
A nie jest to po prostu efekt w inym programie graficznym? Np akwarela, albo farbki olejne?
Popołudniu spróbuję w GIMPie bo tam sa takie filtry io mi się wydaje że nimi takie coś wychodzi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Guciek Administrator

Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:10, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mowie to co JESS:) pisała. Osobiscie uwazam, ze ciezko paintem zrobic takie brzegi psa i w ogole calego psa W sumie to i ja w GIMPie poszukam... nie cierpie go ...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Asti Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć

Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 1534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zborowskie
|
Wysłany: Sob 22:39, 30 Gru 2006 Temat postu: Operacja Kulki |
|
|
Cześć Agilitowcy! Dzis do kopmputera zasiadam ja, Kulka, bo mam Wam dużo do powiedzenia. Więc słuchajcie!
Dzisiejszy dzień: 30 grudnia 2007, sobota.
Godzina 10:00
Pani przyniosl mi kawałek parówki. Myślałam, że będzie dobry, a co tam ! Pani włożyłam do niego tabletkę na odrobaczanie! Fuj ! Zjadłam, bo jestem dobrze wychowana. Za to moja mama, Kaja dopiero za drugim razem, bo najpierw wypluła .
Godzina 15:00
Biegam sobie po podwórku, a tu woła mnie moja Pańcia. Grzecznie więc przychodę i co? Biorą mnie na ręce i wkładaja do wanny ! Jak ja tego nie nienawidzę! Myślałam, że mi dają coś do jedzenia, bo jestem głodna! (Mój komentarz – głodówka przed operacją).
15:20
Wykąpali mnie, nie wiem dlaczego aż dwa razy! Taka byłam brudna? No, fakt parę miechów minęlo od ostatniej kąpieli... Potem sie powycierałam, wytrzepałam i poszłam się położyć na ręcznik. W tym samym czasie Mama i Tata od Pani musiali sprzątać łazienkę, bo trochę nabrudziłam .
Tymczasem, gdy już trochę wyschłam znalazłam coś w rodzaju budy... Tylko że plastikowe, biało-niebieskie. Weszłam do tego, bo była już tam moja zabawka. No i wtedy Pani mnie pochwaliła (właściwe to za co?). No wchodziłam i wychodziłam bez przerwy . Potem się zmęczyłam tym wchodzeniem i wychodzeniem, więc sie położyłam grzecznie. A Pani znowu te swoje “dobry pies!”. No to ja stukam ogonem w odpowiedzi, że sie cieszę .
Jeszcze Pani coś mówiła, że ten transporter wcale nie jest taki duży, jak dla mnie. Sami zobaczcie, czy do niego pasuję... A ja się w nim zakochałam i nie chcę z niego wychodzić .
[link widoczny dla zalogowanych]
Wylizuję sobie łapy
[link widoczny dla zalogowanych]
Pełne zdziwienie (znowu ten aparat!)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Trochę się bawiłam
[link widoczny dla zalogowanych]
(Sorry za jakość, wszystkie zdjęcia z fleszem)
I tak minął czas do...
16:30
Pani mówi: “Musimy już jechać”. Wzięła moją ksiażeczkę zdrowia, jakieś kartki, wzięła mnie na smycz i wyprowadziła na dwór. A Pan wziął transporter i włożył do do samochodu. A chwilę później i ja byłam w nim. I ruszyliśmy, sama nie wiedziałam gdzie... Ale ja lubię jeździć samochodem, choć te podróże przeważnie kończą sie wizytą u weterynarza (Mój komentarz: Niestety, dziś tez tak było). Choć lubię transporter, najlepiej się jeździ u Pani na kolanach patrząc przez okno...
17:00
Zatrzymaliśmy się. Pani wzieła mnie na ręce... Nie! Znowu to miejsce ! To Gabinet Weterynaryjny. Pani rozmawiała z weterynarzem, potem on kazał mnie polożyc na plecach (tymczasem ja leżałam nieruchomo, przerażona na brzuchu). Pomacał ten mój guz na brzuchu, który od wrześnie zrobił się większy... Po chwili dostałam zastrzyk w łapę, tylnią . Poczułam słabość, a moje powieki stały się ciężkie, głowa mi się chwiała... Co się dzieje? Potem dostałam jeszcze jeden zastrzyk. Pamiętam tylko jedno: “Narkoza”. Potem odpłynęłam... Nie pamiętam, co było dalej...
Wiem tylko, że Pani poleciały łzy... Czy ja umieram? Pomocy!
Mój komentarz: Strasznie mi było smutno, to wyglądało, jakby Kulka miała umrzeć, zaraz, za chwilkę. Nawet przy sterylizacji tak się nie bałam!
17:55
Mój komentarz: Mój Tata odebrał komórkę: już po operacji, udała się!
18:00
Jesteśmy na miejscu.
Kulka: Obudziłam się. Zakręciło mi się w głowie... Leżałam na boku w jakimś ubraniu, podobno pooperacyjnym. Gdzie jest Pani? Otwieraja sie drzwi... To oni! Przyszli po mnie ! Nie zostawili mnie! Pomachałam słabo ogonem, a Pańcia od razu przyszła i mnie pogłaskała. Próbowałam wstać, ale się nie udawało, byłam taka słaba...
Pańcia porozmawiała z weterynarzem... Okazało się, że wycięli mi guza, to jednak był nowotwór, na szczęście nie było przerzutów. Ten nowotwór powiększał się jak balon... Mógłby w kazdej chwili pęknąć, a potem nie byłoby dla mnie ratunku... Dobrze, że go wycięli! Dostałam też antybiotyk o długotrwaym działaniu.
Nie mogę ruszać tylnimi łapami, co jest?
Za 10 dni będę miała ściągane szwy. Nie mogę ich rozerwać do tego czasu. Potem jeszcze Państwo długo rozmawiali z weterynarzem.
Okazało się, że ta chrypka to: ZAPALENIE KRTANI! Kiedy zdejmą mi te szwy zacznie się leczenie. Podobno było słychać szmery, gdy weterynarz mnie badał. To właśnie te zapalenie krtani.
Potem Pan kupił “Frontline” na pchły, choć ich nie mam narazie... A Pani kupiła mi jeszcze karmę “Dog Chow Adult Turkay i Rice “.
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wielu pytaniach pojechaliśmy do domu. Włożyli mnie do transportera i pojechaliśmy...
Bez przerwy domagam sie głaskania.
18:30
Już w domu! Siedzę w tym transporterze i właściwie się nie ruszam... Jest mi trochę niewygodnie w tym ubranku. Cały czas jestem taka “otępiona” i mam taki dziwny wzrok, zapatrzony w dal... Jeju, jeju, w co oni mnie wplątali. Chce mi się jeść, ale jeszcze nie mogę. Za to dają mi pić, a ja nie chcę!
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu macie wyjaśnienie, dlaczego nazywam sie Kulka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przykryli mnie, bo po operacji mam wyziębiony organizm.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu widać jaki mam nieobecny wzrok
[link widoczny dla zalogowanych]
18:30-21:00
Leżę, leżę, zmieniając co parę minut pozycję.Udało mi się rozebrać ubranko! Ale i tak mi je znowu ubrali. Mogę już chodzić! Nareszcie. Choć chodzę jeszcze tak niepewnie...
22:00
Ubrali mi te ubranko już tak porządnie. Teraz już go raczej nie zdejmę... No trudno. Teraz muszę spać. Byleby to był leczniczy sen.
To na dziś tyle. Dobranoc! Wasza Kulka.
Życzcie mi zdrowia!
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jula&Kora Banned!

Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Choszczno
|
Wysłany: Sob 22:57, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Superowska opowieść,a Kulka Życzę CI szybkiego powrotu do zdrowia:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Julia Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć

Dołączył: 02 Gru 2006 Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 23:02, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dobranoc Kuleczko i życzę zdrowia Napewno wszystko będzie dobrze.
Cieszę się, że operacja przeszła pomyślnie. Agata na pewno się denerwowałaś. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Wygłaszcz Kulkę ode mnie Dzisiaj dużo przeżyła. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika Moderator

Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 1838 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 12:16, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
nasza radosć jest wielka, Pikuś się bardzo cieszy (pokazywałam mu Kulkę na kompie i mu się podoba  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Asti Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć

Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 1534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zborowskie
|
Wysłany: Nie 13:27, 31 Gru 2006 Temat postu: Po operacji |
|
|
O widzę, że Kulka dopadła komputer
***
Piszę jako Agata: No więc dziś miałam straszną noc. Na kazde stuknięcie pazurków, chłeptanie wody, wstawałam, żeby zobaczyć, czy z Kulką wszystko w porządku. Kulka przespał lub przeleżała całą noc. Nad ranem mój Tata ją wyprowadził, chodziła po całym domu. Dostała trochę kiełbaski. Ma już apetyt, choć nie taki duży jak zawsze.
Potem nasypałam jej "Dog Chow" też zjadła ze smakiem.
Dużo chodziła, więc pewnie się zmęczyła i leżała w transporterze chyba z godzinę.
Nauczyła się czystości, gdy chce wyjść na dwór staje obok drzwi i zaczyna piszczeć. Właściwie normalnie się juz wpróżnia. Jest jednak jeszcze osłabiona.
Macie foty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kulka ma obrożę odblaskowa, więc się nie przestraszcie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I dziwna pozycja Ale jej jest chyba niewygodnie w tym ubranku
[link widoczny dla zalogowanych]
***
Monika:
Cytat: | nasza radosć jest wielka, Pikuś się bardzo cieszy (pokazywałam mu Kulkę na kompie i mu się podoba |
Powiem kulce
Dziękuję za komentarze. Oczywiście, że sie denerwowałam! Zawsze istnieje możliwośc, że pies się nie obudzi!
***
Papatki, dziękuję za wsparcie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jula&Kora Banned!

Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Choszczno
|
Wysłany: Nie 13:52, 31 Gru 2006 Temat postu: Re: Po operacji |
|
|
Agata napisał: | No więc dziś miałam straszną noc. Na kazde stuknięcie pazurków, chłeptanie wody, wstawałam, żeby zobaczyć, czy z Kulką wszystko w porządku. |
Agatko.... Też bym tak robiła na twoim miejscu. Kulko bardzo się cieszę że jest już lepiej i ze masz taką śliczną odblaskową obróżkę jest poprostu świetna i do ''twarzy" raczej do pyszczka ci w tym transporterze  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Myszka Klasa "A2" - już coś osiągnął

Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 11:07, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kuleczko wracaj szybko do zdrowia i poproś panią żeby zrobiła Ci więcej foteczek  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Asti Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć

Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 1534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zborowskie
|
Wysłany: Pon 12:15, 01 Sty 2007 Temat postu: Sylwester |
|
|
Znowu musiałam sie przestawić na Imageshack.us, bo Fotosik.pl odmawia posłuszeństwa
[link widoczny dla zalogowanych]
Sylwester
Godzina 23:00
[link widoczny dla zalogowanych]
Ach, ten flesz
Godzina 23:30
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Znowu te oczy, jak diabeł Jak widać, Kulka nie tylko leży
Godzina 23:50
Kulka jest już zmęczona. Bo ona na zmianę śpi - chodzi, śpi - chodzi. Więc przyszła kolej na spanie...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
24:00/0:00
Kiedy zaczęły się huki petard Kulka wpadła w panikę, piszczała. Biegała po całym domu szukając jakiegoś spokojnego miejsca. Zapięłam ją na smycz, głaskałam, uspokajająco do niej mówiłam... Nic to nie dało, przeczekaliśmy te pół godziny. Nie widziałam ani jednej petardy na żywo, tylko na "Polsacie" Ech, ta Kulka.
0:30
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj Kulka w zakazanym miejscu - dywan w pokoju gościnnym Gdyby to moi rodzice widzieli... No cóż, musiałam uspokoić Kulkę
Potem juz spała.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oglądałam wczoraj na Eurosprocie:
-Zawody Agility (Ten Jack Russel był świetny)
-Frisbee
-Skoki psów do wody.
To urozmaiciło mi wczorajszą noc Piłam coca-cole w kieliszku i głaskałam przerazoną Kulkę Ale Sylwester! No, ale czego nie robi się dla psa
[link widoczny dla zalogowanych]
Przepraszam, że te zdjęcia takie ujednolicone, ale Kulka głównie leży w swoim transporterku, więc nie są ciekawe
[link widoczny dla zalogowanych]
Kulka znowu rozebrała ubranko Czuje się już dobrze i zaczyna szczekać w domu Martwi mnie jedno - od soboty włącznie Kulka nie robiła kupki Trochę mnie to martwi, bo to już długo... Zobaczę, co będzie dziś, może zadzwonię do weta...
[link widoczny dla zalogowanych]
Na dziś tyle, pa! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Guciek Administrator

Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:41, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Agata no swietne te Twoje relacje, choc wydaje mi sie, ze glaskanie i mowienie do psa nie jest najlepszym sposobem - pies czuje, ze jest w centrum uwagi i dalej sie stresuje
Cytat: | Piłam coca-cole w kieliszku |
I broń Cie Panie Boże pić co innego w Sylwka (no, moze szampana ), ja wiem co mowie po Sylwku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
zeta Klasa "A1" - zarażony pasją agility

Dołączył: 13 Maj 2006 Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: żywiec
|
Wysłany: Pon 14:00, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oj czytając to wszytko strasznie mi was żal uściskaj Kulkę i podziwiam cie Agata że jesteś taka silna ale Kulka tez jest ci pewnie wdzięczna że mimo wszystko zawsze z nią jesteś i wie ze nigdy jej nie zostawisz trzymajcie się  |
|
Powrót do góry |
|
 |
#Vera# Klasa "A2" - już coś osiągnął

Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:52, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, ze Kulka szybko dojdzie do zdrowia. Czy te zawoda agilitowe to się jakos systematycznie pokazują? Bo nigdy trafić nie mogę ;( |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|