NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P

Gosia

Nazywam się Gosia jestem z Bydgoszczy i mam 15 lat. Mam szczeniaczka Fuksa, który jest mieszańcem z owczarkiem szkockim collie (matka była collaczką). Malec urodził się na początku marca i jest kochanym psiakiem. Kiedy szukałam informacji o opiece nad szczeniakiem natrafiłam na informacje o agility. Na początku nie traktowałam tego poważnie, ale w moim mieście odbywały się zawody, więc postanowiłam tam pójść. Bardzo mi się to spodobało, a najbardziej to, że te psiaki same chcą wbiegać na tor i jest to dla nich wielka frajda (zresztą co ja wam będę tłumaczyć Razz

). W domu spróbowałam z Fuksem "kładkę" (chodzenie po takiej wąskiej desce wzdłuż podwórka) i okazało się, że w 10 minut załapał o co chodzi i robił to na polecenie mimo, że miał wtedy niecałe 10 tyg. Wtedy pomyślałam o kursie i dowiedziałam się, że w Bydgoszczy jest sekcja. Zaczęłam ćwiczyć z Fuksem i nawet udaliśmy się na pierwsze zajęcia w sekcji i bardzo nam się podobało. Niestety potem rodzice nie chcieli się zgodzić, żebym zapisała się na kurs, ponieważ nie chcą, żeby pies do każdego się łasił i merdał ogonkiem. Mi to nie przeszkadza, ale nie miałam wyboru i mysiałam zrezygnować. Postanowiłam jednak, że będę ćwiczyła mojego maluszka w domu. Może kiedy podrośnie i będzie miał talent, to rodzice go docenią i pozwolą mi go zapisać. Jestem w trakcie tworzenia domowego toru agilitowego między innymi dzięki wskazówkom znalezionym na tym forum:)

Paula

Wiatmy Gosiu Smile

Czytałam już Twoje posty na dogomanii. Szkoda, ze rodzice sa przeciw, ale Pati dawała mądre pomysły, żeby icjh przekonać Wink

Mam nadzieję, że jeszcze się na zawodach spotkamy kiedyś!

Gosia

Próbowałam wszystkiego (i tego co mi radzono i z własnych pomysłów) ale niestety... pomyślałam, że może jeśli będzie nam dobrze szło to na wiosnę się uda (choć to wątpliwe), a jak nie to chociaż w domu dla przyjemności sobie poćwiczymy.

Melly

Cześć ! Miło nam Cię poznać !
Uff... dopiero teraz zdaję sobie sprawę , że mam szczęście , dlatego , że moi rodzice nic nie mają do agility , ba , nawet podoba im się , że pies jest grzeczniejszy Smile

Gosia

Moich rodziców na początku agility niewiele obchodziło, potem jak zobaczyli, że Fuksowi całkiem dobrze idzie to im się spodobało i mi na kurs pozwolili iść ale tata zobaczył, że na kursie dużo osób ma kontakt z psem (bawią się z nim, pomagają przy ćwiczeniach) no i powiedział że nie chce, żeby pies do wszystkich się łasił i dlatego chce mi zrobić jakiś tor w domu tzn ja go ciągle namawiam no i mam nadzieję, że chociaż tak poświczę.

Lilijka

Hej

No to trzymamy kciuki, żeby się udało Wink

Moi rodzice też nie za bardzo przekonani do kursu, więc narazie ćwiczymy sobie same, ale może, może kiedyś... Wink

Guciek

Dziwne trochę, ja bym się upierała przy swoim, skoro to Twój pies Wink

A tak w ogóle to witaj.

No i podaj rodzicom argumenty o socjalizacji może? Razz

Asti

Witaj!

Myślę, że w końcu przekonasz rodziców Smile

Gosia

z socjalizacją też próbowałam... , że to mój pies też... muszę się na razie z tym pogodzić, ale bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum:) Kto wie... może kiedyś w końcu trafię do jakiejś sekcji:D

magda&pongo

Witam!