Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Guciek Administrator

Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:00, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tajga czyli Plusz to Cavalier King Charles Spaniel
Balbinka wreszcie sie doczekala hihi  |
|
Powrót do góry |
|
 |
plinka Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 14:26, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szyszka napisał: | A pozatym smycz w niczym nie przeszkadza. |
No niby nie, ale troche mi to przypomina "diankowe agility" (podawane przez Gucie) albo zmuszanie psa.
pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lika Klasa "A1" - zarażony pasją agility

Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ale super filmiki ! Jej aż mi sie palakac chce ... tez bym chciala poskakać troche z Taffciem .. Nie no, bede rodziców meczyc i meczyc póki mnie gdzies nie zapisza.. chocbym tak sporadycznie na treningi przychodzila .. to juz by bylo cos !
Balbisia super ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szyszka Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 824 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:16, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
to mój pierwszy, bardzo króciutki a muzykę wzięłam pierwszą lepszą  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vendetta Klasa "0" - początkujący

Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 7:19, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przy takiej ilości psów (ponad 10) na stosunkowo małym terenie nie wyobrażam sobie ich bez smyczy. Musiałaby być bardzo dobrze wyszkolone i nie widzieć świata poza właścicielem (albo piłeczką...). Poza tym był to pierwszy trening i na początku trzeba było je nakierowywać smyczą (np. przy skakaniu hopek). Moja szeltusia, gdy nadarzyła się okazja nie była w stanie odmówić sobie przyjemności pogonienia z borderem...
Co do dzielenia na grupy, to instruktorki dzieliły nas na grupy jak było 9 psów. Potem doszło jeszcze kilka i to całkiem konkretnych (berneńczyk). Myślę, że dzisiaj znowu zostaniemy podzieleni na trochę inne grupy.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szyszka Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 824 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:00, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Taa berneńczyk z dysplazją.... Jak w ogóle można z chorym psem agility trenować... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika Moderator

Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 1838 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 22:40, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Vandetta - ale Twój piesio zapier...nicza  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Vendetta Klasa "0" - początkujący

Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:58, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Monika, mówisz o zdjęciu w awatarze czy ostatnim treningu agility w Forcie? Fakt, turbo dopalacze to ona ma...
A Balbinki w sobotę nie było! Jak tak można? A nas w przyszłym tygodniu chyba nie będzie, bo Grota dostała pierwszej cieczki  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szyszka Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 824 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:39, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety można, można.... Problemy z transportem były... Balbina też podobno miała cieczkę na pierwszym treningu chociaż wtedy już jej się skończyła. Pogadaj z trenerkami czy masz przyjść czy nie. Odrazu uprzedzam że yorki napalone jakieś są  |
|
Powrót do góry |
|
 |
plinka Klasa "A3" - Kujon Agility

Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 22:07, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Vendetta napisał: | Przy takiej ilości psów (ponad 10) na stosunkowo małym terenie nie wyobrażam sobie ich bez smyczy. Musiałaby być bardzo dobrze wyszkolone i nie widzieć świata poza właścicielem (albo piłeczką...). Poza tym był to pierwszy trening i na początku trzeba było je nakierowywać smyczą (np. przy skakaniu hopek). Moja szeltusia, gdy nadarzyła się okazja nie była w stanie odmówić sobie przyjemności pogonienia z borderem... |
Przewodnik powinien skupić uwage psa no sobie
A co do naprowadzania na przeszkodę to ja jestem za smakołykami, zabawką a smycz mi się kojarzy ze zmuszaniem a to powinna być przede wszystkim frajda i zabawa dla psa  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka Klasa "A2" - już coś osiągnął

Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:24, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
plinka napisał: | Vendetta napisał: | Przy takiej ilości psów (ponad 10) na stosunkowo małym terenie nie wyobrażam sobie ich bez smyczy. Musiałaby być bardzo dobrze wyszkolone i nie widzieć świata poza właścicielem (albo piłeczką...). Poza tym był to pierwszy trening i na początku trzeba było je nakierowywać smyczą (np. przy skakaniu hopek). Moja szeltusia, gdy nadarzyła się okazja nie była w stanie odmówić sobie przyjemności pogonienia z borderem... |
Przewodnik powinien skupić uwage psa no sobie
A co do naprowadzania na przeszkodę to ja jestem za smakołykami, zabawką a smycz mi się kojarzy ze zmuszaniem a to powinna być przede wszystkim frajda i zabawa dla psa  |
Plinko droga, ile lat uprawiasz agility? Ile psów wyszkoliłaś? W ilu klubach miałaś okazję obserwować treningi? Mam wrażenie, że na każde z tych pytań odpowiesz - niewiele. To widać po Twoich postach.
Kto Ci powiedział, że na treningu aglity smycz służy do zmuszania psa do skoku? Powaliłaś mnie tym, naprawdę. Nie byłaś na tym treningu, nie widziałaś, nie miałaś okazji obserwować, jak to wyglada. Ale mimo to wiesz, że nie używa się smakołyków ani zabawek, a psy nie mają z tego frajdy.
Sorki, uniosłam się. Domyslam się, że jesteś młoda i niewiele wiesz, ale czasami lepiej się powstrzymać niż gadać głupoty. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika Moderator

Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 1838 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 18:18, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Vandetta - mówię o treingu ostatnim  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Guciek Administrator

Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:55, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mokka - popieram Twoj post. Chociaz do dzis mam przed oczami post, w ktorym Rauni wyrazila swoja negatywna opinie o uzywaniu smyczy podczas treningu i ogolnie na torze  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka Klasa "A2" - już coś osiągnął

Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:46, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Guciek napisał: | Mokka - popieram Twoj post. Chociaz do dzis mam przed oczami post, w ktorym Rauni wyrazila swoja negatywna opinie o uzywaniu smyczy podczas treningu i ogolnie na torze  |
Każdy może mieć swoje zdanie, jeśli jest zorientowany w temacie . Ale takie autorytatywne stwierdzenia w ustach osoby, która ledwo zaczyna i niewiele jeszcze widziała trochę mnie razi. Akurat w większości znanych mi klubów smycz jest używana na pierwszych treningach, ponieważ psy bywają dość rozkojarzone, interesuja się wszystkim dookoła i choć zasadniczo powinny mieć opanowane podstawowe posłuszeństwo, w praktyce różnie to bywa. Zamiast więc wyrzucać delikwenta i proponować przyjście na nstępny kurs, z już opanowanym posłuszeństwem, raczej pomaga się przewodnikowi w nauce panowania nad psem. koncentracji itd, ale smycz bywa w tych początkach nieodzowna. Każdy chciałby przyjmować do klubu tylko prymusów, którzy wszystko już potrafią , ale czasami praca "od podstaw" też bywa bardzo satysfakcjonująca i czasami z tych niesfornych początków wyrastają całkiem fajne psiaki. Poza tym powtórzę - to, że się używa smyczy nie oznacza, że się psa nie nagradza, że nie pracuje się z zabawką czy smakołykiem. To jest podstawa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lika Klasa "A1" - zarażony pasją agility

Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:14, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, ja gdybym bez smyczy ćwiczyła w obecnosci drugiego psa to mój pies już dawno bawił by się z kumplem ... Nawet zabawka czy smakołyk nie pomaga .. koncentracji zero .. pies jest dla niego najważniejszy dlatego mysle że w takich przypadkach smycz jest niezbędnym akcesoriem ...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|