Forum NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Strona Główna NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P
Tylko dla zapalonych psiarzy...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ARIES Jantárová Hviezda - nasz zwariowany smooth ;-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Strona Główna -> Mój pies
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marysia
Klasa "0" - początkujący
Klasa


Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:41, 20 Wrz 2008    Temat postu:

A czy ja mogę trochę pomarudzić? Wink

Oglądnęłam zarówno ten "strefowy" filmik, jak i ten na youtube.

Myślę, że warto rzeczywiście przemyśleć to zawracanie. Tzn nie, absolutnie nie namawiam do robienia całej, ale zauważ, że masz taki moment, kiedy Ty biegniesz dalej, a on zawraca. Proponowałabym może lekką zmianę sposobu, w jaki wpuszczasz go na palisadę, kiedy chcesz, żeby zawrócił (np. idź zamiast biegnąć, chodzenie na torze raczej Ci się nie zdarzy Wink a biegnij wtedy, kiedy chcesz, żeby zrobił całą).

Druga rzecz, która rzuciła mi się w oczy (zwłaszcza na tym filmiku na youtube) - albo robisz z nim zawracanie na palisadzie gdzieś w połowie, może dwóch trzecich rampy zejściowej, albo robisz całą palisadę, co dla niego najwyraźniej okazuje się za dużym przeskokiem, bo przestaje się zatrzymywać. I Ty to klikasz. Klikasz mu trzy RÓŻNE zachowania (zatrzymanie z nosem w dół, zatrzymanie z nosem w górę i przebiegnięcie) - zatem czego właściwie do niego chcesz? Cool

Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bozena
Klasa "0" - początkujący
Klasa


Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 19:54, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Ogromnie dziękuję za konstruktywne uwagi:-)

Filmik na youtubie http://www.youtube.com/watch?v=Z9iLeNr8gWY jest bardziej całościowy, dłuższy, ten na vimeo pokazuje najświeższy etap, do którego zamierzam dążyć kiedyś tam na pełnej wysokości palisady.

Co do zawracania - dużo nad tym myślałam, i wniosek taki, że robię jak robię Wink Myślę, że to tylko kwestia doświadczenia u niego, na filmikach są wszystkie sfilmowane treningi z całą palisadą, zatem to zupełne początki, ma prawo się mylić. Ze zróżnicowaniem oczywiście masz rację, i takowe mam - przede wszystkim jest to komenda, jesli mamy robić całą palisadę to mówię komendę na całą palisadę.

Czy za duży przeskok? No... Gdyby byłby lżejszy i chciałoby mi się go wsadzać, to fakt, wsadzałabym stopniowo coraz dalej, za przegięciem palisady. Ale mi się nie chce, za ciężki jest Wink Musi sobie chłopak z tym przeskokiem poradzić, ja tam w niego wierzę. Jasne, nie zatrzymuje się zawsze, nie spodziewałam się niczego innego. Klikam to, i nagradzam, bo klikam 2on 2off, a cóż, jasnowidzem nie jestem... nie wyhamował, zszedł, trudno, klik był, nagroda być musi Wink Na szczęście kliker zaznacza i równocześnie kończy zachowanie, więc jest ok. Jeśli się zatrzyma, dostaje więcej smakołyków, tendencja zatrzymaniowa idzie w górę Wink Więc jest ok.
Gdyby było na odwrót - wtedy bym się martwiła.

Swoją drogą na seminarium w Trzyńcu, z Barbarą Sajdokovą spotkałam się z ciekawą koncepcją właśnie żeby NIE zatrzymywać psa na strefie. Owszem, robić 2on2off, ćwiczyc 2on2off na wszystkim czym się da, i wtedy pies ma stać, ale na strefach na przeszkodach klikać za pozycję, ale nagradzać... piłką, rzutem piłki do przodu. I przyznam, że jej to działa. W sumie klik za zachowanie, które równocześnie jest kończone - no niby ok.
Aż tak ryzykować się nie odważę, ale przez tamto seminarium doszłam do wniosku, że nie ma żadnej tragedii, jeśli kliknę 2on2off, a pies się nie zatrzyma.

A co do klikania czy też nie klikania nosa przy ziemi... cóż, nos przy ziemi to on sobie sam wymyślił. Kiedyś tam kliknęłam i tak już zostało, co rusz go (przypadkiem) klikam, więc co rusz on to powtarza.... machnęłam ręką, niczemu mi to nie przeszkadza. Ważne, żeby tylne łapy rozumiał Wink

Chciałam pierwotnie robić z podkładką, ale on na tyle dobrze rozumie pozycję, że z niej póki co zrezygnowałam. Tylko komplikuje mi życie, a psu zadanie. Jak coś się popsuje, to zawsze mogę wrócić Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia
Klasa "0" - początkujący
Klasa


Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:56, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Bozena napisał:
Filmik na youtubie http://www.youtube.com/watch?v=Z9iLeNr8gWY jest bardziej całościowy, dłuższy, ten na vimeo pokazuje najświeższy etap, do którego zamierzam dążyć kiedyś tam na pełnej wysokości palisady.


Obejrzałam oba Cool

Bozena napisał:
Co do zawracania - dużo nad tym myślałam, i wniosek taki, że robię jak robię Wink Myślę, że to tylko kwestia doświadczenia u niego, na filmikach są wszystkie sfilmowane treningi z całą palisadą, zatem to zupełne początki, ma prawo się mylić. Ze zróżnicowaniem oczywiście masz rację, i takowe mam - przede wszystkim jest to komenda, jesli mamy robić całą palisadę to mówię komendę na całą palisadę.


Ok, rozumiem (ale mowa ciała jest dla psa łatwiejsza i czytelniejsza Razz)

Bozena napisał:
Czy za duży przeskok? No... Gdyby byłby lżejszy i chciałoby mi się go wsadzać, to fakt, wsadzałabym stopniowo coraz dalej, za przegięciem palisady. Ale mi się nie chce, za ciężki jest Wink Musi sobie chłopak z tym przeskokiem poradzić, ja tam w niego wierzę.


Nie rozumiem prawdę mówiąc Rolling Eyes
Przecież go nie wsadzasz na palisadę, tylko na niej zawracasz... jaki problem zawracać psa w różnych miejscach? Byłoby mu łatwiej, jakby podzielić zachowanie na mniejsze fragmenty.

Bozena napisał:
Jasne, nie zatrzymuje się zawsze, nie spodziewałam się niczego innego. Klikam to, i nagradzam, bo klikam 2on 2off, a cóż, jasnowidzem nie jestem... nie wyhamował, zszedł, trudno, klik był, nagroda być musi Wink Na szczęście kliker zaznacza i równocześnie kończy zachowanie, więc jest ok. Jeśli się zatrzyma, dostaje więcej smakołyków, tendencja zatrzymaniowa idzie w górę Wink Więc jest ok.
Gdyby było na odwrót - wtedy bym się martwiła.


Jak on biegnie, to nie ma 2on2off, więc klikasz mu inne zachowanie niż chcesz uzyskać. A moim zdaniem klikając mu różne zachowania najzwyczajniej w świecie utrudniasz mu zrozumienie, czego od niego oczekujesz. To, że masz tendencję zwyżkową świadczy o tym, że masz mądrego psa Cool ale szczerze wątpię, czy zmiana kryteriów nagradzania w czasie sesji mu pomaga (tzn uważam, że przeszkadza).

Bozena napisał:
A co do klikania czy też nie klikania nosa przy ziemi... cóż, nos przy ziemi to on sobie sam wymyślił. Kiedyś tam kliknęłam i tak już zostało, co rusz go (przypadkiem) klikam, więc co rusz on to powtarza.... machnęłam ręką, niczemu mi to nie przeszkadza. Ważne, żeby tylne łapy rozumiał Wink

Chciałam pierwotnie robić z podkładką, ale on na tyle dobrze rozumie pozycję, że z niej póki co zrezygnowałam. Tylko komplikuje mi życie, a psu zadanie. Jak coś się popsuje, to zawsze mogę wrócić Wink


Ale na tym pierwszym filmiku w którymś momencie nawet dodajesz podkładkę, więc...? Robisz na nos czy nie? Embarassed


Dobra, to ja podsumuję co chciałam powiedzieć Cool (wszystkie wypowiedzi proszę domyślnie poszerzyć o sformułowanie "moim zdaniem" Wink )
1. W każdym szkoleniu ważna jest konsekwencja i jasno ustalone kryteria.
2. Zmiana kryteriów w trakcie pracy utrudnia naukę, nagradzanie różnych zachowań zaciemnia obraz zachowania, do którego się dąży.
3. Wolniej znaczy szybciej - podzielenie zachowania na mniejsze fragmenty wydłuża czas pracy jedynie pozornie.

Gdyby to był mój pies to bym sobie najpierw zwizualizowała jaką pozycję na strefie chcę (np. tylne łapy na strefie, przednie na ziemi, nos dotykający ziemi między łapami), następnie poćwiczyła ją trochę na innych rzeczach - murkach, schodach, miskach etc. Potem weszłabym na strefówkę i zaczęła od przyjmowania pozycji - z ziemi. Potem z samego dołu przeszkody, żeby był jeden krok do pozycji. Ćwiczenie wszystkich wariantów - przywołania, wysyłania, biegnięcia razem i przebiegania obok. Nagradzałabym tylko i wyłącznie tą pozycję, o którą mi chodzi - a więc nie nagradzałabym zbiegania, zatrzymania z pyskiem w górze, ba! nie nagradzałabym nawet dotykania nosem ziemi nie między łapami! Jakby pies był ok w przyjmowaniu pozycji mając tylko jeden krok do zrobienia, żeby tą pozycję zająć, zaczęłabym to samo ćwicząc ustawiając go tak, żeby musiał do pozycji zrobić dwa kroki. Itd. Ale po kolei, zwiększając odległość za każdym razem o krok, może dwa, a nie nagle o dwadzieścia.
W każdym razie taki mam plan z Uną Smile na razie przerabiamy go na różnych schodach, bo i tak nie mamy strefówek (i Una i tak nie może teraz biegać).

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bozena
Klasa "0" - początkujący
Klasa


Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 20:47, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Marysia napisał:
Bozena napisał:
Gdyby byłby lżejszy i chciałoby mi się go wsadzać, to fakt, wsadzałabym stopniowo coraz dalej, za przegięciem palisady.


Nie rozumiem prawdę mówiąc Rolling Eyes
Przecież go nie wsadzasz na palisadę, tylko na niej zawracasz... jaki problem zawracać psa w różnych miejscach?


Już tłumaczę. Chodzi o to, że od początku (a pierwszy raz zetknął się ze strefówką w wieku 3 miesięcy) jest uczony, że jeśli widzi dół, to ma biec w dół, i zrobić 2on2off. O ile zawracanie na rampie wejściowej nic mu nie zaszkodzi, o tyle zawracanie na rampie ZEJŚCIOWEJ już tak, ponieważ musiałby zawrócić, widząc dół palisady. A jest to sprzeczne z tym czego go uczę od początku, i do czego chcę dążyć.
W związku z czym jak doszłam do samej góry palisady, to potem nie przesuwałam go za przegięcie, tylko już robiłam całość. Gdybym mogła go wstawiać, to bym robiła dalej etapami, czyli wstawiała za przegięciem palisady, żeby biegł przed siebie. Ale nie wstawię, a jakoś musi się tam znaleźć Wink
Teraz rozumiesz?

Cytat:
Bozena napisał:
Jasne, nie zatrzymuje się zawsze, nie spodziewałam się niczego innego. Klikam to, i nagradzam, bo klikam 2on 2off, a cóż, jasnowidzem nie jestem... nie wyhamował, zszedł, trudno, klik był, nagroda być musi Wink Na szczęście kliker zaznacza i równocześnie kończy zachowanie, więc jest ok. Jeśli się zatrzyma, dostaje więcej smakołyków, tendencja zatrzymaniowa idzie w górę Wink Więc jest ok.
Gdyby było na odwrót - wtedy bym się martwiła.


Jak on biegnie, to nie ma 2on2off, więc klikasz mu inne zachowanie niż chcesz uzyskać.


2on2off w sensie targetu tylnymi łapami, przednie na ziemi. Jak klikasz siadanie (np.jak przyspieszasz), to też najpierw klikasz siad, a jak pies wstanie, to jest ok. Z czasem - ponieważ udaje się coraz częściej nagradzać w pozycji - pies się uczy, że nawet po kliku warto zostać w tej pozycji. A jak przyspieszasz siady czy warowanie to w ogóle nie nagradzasz psa w pozycji, i niczego to nie psuje. To jest cała zaleta klikera przecież, dobrze jest nagradzać w pozycji, ale nie trzeba, bo mamy marker.

Jak pisałam w poprzednim poscie, spotkałam się nawet z celowym klikaniem pozycji, nagradzaniem nie w pozycji (rzut do przodu), przynoszącym efekty. Jest to 2on2off, ponieważ od pozycji 2on2off się wychodzi, i za takie ustawienie się klika. Trwa ono ułamek sekundy, ale przecież tak jak jest docelowo (kiedyś tam...) z każdą pozycją 2on2off, która przy już zrobionych psach jest przecież prawie nie do odróżnienia od zbieganej strefy (jedynie skrócenie kroku).

Cytat:
Bozena napisał:
A co do klikania czy też nie klikania nosa przy ziemi... cóż, nos przy ziemi to on sobie sam wymyślił. Kiedyś tam kliknęłam i tak już zostało, co rusz go (przypadkiem) klikam, więc co rusz on to powtarza.... machnęłam ręką, niczemu mi to nie przeszkadza. Ważne, żeby tylne łapy rozumiał Wink

Chciałam pierwotnie robić z podkładką, ale on na tyle dobrze rozumie pozycję, że z niej póki co zrezygnowałam.


Ale na tym pierwszym filmiku w którymś momencie nawet dodajesz podkładkę, więc...? Robisz na nos czy nie? Embarassed


Nie, nie robię, napisałam, że chciałam robić z podkładką, ale zrezygnowałam. Podkładka po to, żeby miał do czego biec, żeby łatwiej by mi go było uwolnić od mojej pozycji. Ale on na tyle dobrze rozumie samą pozycję, że jak spróbowałam z podkładką (co jest na filmie) to szybko dałam sobie z nią spokój (co jest na filmie). Ta podkładka póki co jest tylko raczej zbędnym utrudnieniem dla Ariesa, niż jakąkolwiek pomocą.
Targetowanie trawy jest mi zbędne, wyszło przypadkiem, i tego nie wymagam. Nie jest to pozostałość po podkładce ani nic, ot pewnie kiedyś spróbował targetu, ja kliknęłam, i tak się to z czasem utrwaliło. Natomiast uważam, że też w niczemu mi to nie przeszkadza - chce, niech targetuje ten trawnik.

Cytat:

(...)następnie poćwiczyła ją trochę na innych rzeczach - murkach, schodach, miskach etc. Potem weszłabym na strefówkę i zaczęła od przyjmowania pozycji - z ziemi. Potem z samego dołu przeszkody, żeby był jeden krok do pozycji. Ćwiczenie wszystkich wariantów - przywołania, wysyłania, biegnięcia razem i przebiegania obok.


Wiesz, Marysiu, te nasze strefy nie wzięły się z powietrza;-) Co prawda schodów nie przerabiałam, bo z małym szczeniakiem schody są bez sensu, (a tym bardziej zbieganie po nich), ale on sam z siebie nie stanął nagle na palisadzie czekając na nagrodę, podczas gdy ja mogę sobie wkoło biegać skakać czy odejść Wink Były miski, książki, materacyki, kluczem do sukcesu była nasza deska do prasowania na kanapie. I deskę do prasowania będę wszystkim zachwalać -nie ma to jak porządna deska i kanapa:-)

Tylko z samymi strefówkami nie czekałam, bo to szczeniak, z dorosłym, zwłaszcza dużym psem inaczej bym robiła. Ale to już inna historia.

Cytat:
Nagradzałabym tylko i wyłącznie tą pozycję, o którą mi chodzi - a więc nie nagradzałabym zbiegania, zatrzymania z pyskiem w górze, ba! nie nagradzałabym nawet dotykania nosem ziemi nie między łapami!


Generalnie teoretycznie się z tobą zgadzam, praktyka niestety jest inna. Mi nie zawsze wychodzi, nie mam takiego refleksu i przewidywania - klikam myśląc, że pies właśnie staje, a tu bach, zeskoczył Wink Jeśli tobie się zawsze udaje - pozazdrościć Wink
Nie mniej, jak wyżej napisałam - nie sądzę, żeby to specjalnie szkodziło. Jak na liście klikerowej Barbara niejednokrotnie pisała - psy są mądre, i się uczą mimo tego, że my się czasem mylimy Wink

Cytat:
Jakby pies był ok w przyjmowaniu pozycji mając tylko jeden krok do zrobienia, żeby tą pozycję zająć, zaczęłabym to samo ćwicząc ustawiając go tak, żeby musiał do pozycji zrobić dwa kroki. Itd. Ale po kolei, zwiększając odległość za każdym razem o krok, może dwa, a nie nagle o dwadzieścia.


Tak. Plus jeden drobny szczegół, o którym nie wpomniałaś, a który jest bardzo ważny i jest częstym problemem straef 2on2off. To musi być zrobione tak, żeby pies to robił BIEGIEM. Galopem. Nie kłusem, nie zwalaniając, tylko przechodząc z galopu do stania. Może skrócić krok.
Przynajmniej mnie na tym zależy, a nie jestem przekonana, czy mogę polegać tylko na temperamencie mojego psa Wink M.in.dlatego w przypadku Ariesa nie robię np.schodów (bo po schodach nie da się galopować), i dlatego w przypadku Ariesa od początku robiłam te strefy nieco inaczej, niż np.z Rudie (czyli tak, jak opisujesz).

Ale fakt, że myślę, że ty przy Unie pewnie nie musisz się obawiać zwalniania, i ze spokojnym sumieniem tempo pozostawić Uny temperamentowi Wink
A tak nota bene - to jak to myślałam, że wy strefy macie już zrobione? Jak do tej pory biegałaś z nią na zawodach...?

Podsumowywując - ja (to tak oczywiście moim subiektywnym zdaniem) póki co w procesie naszej nauki stref na razie niczego bym nie zmieniła, gdybym miała się cofnąć, chociaż na dzień dzisiejszy nie mam pojęcia, jak będę je robic ze swoim (kiedyś tam) następnym psem. Ale wiadomo, gdyby był jeden, prosty, skuteczny sposób na strefy nie byłoby o nich tylu dyskusji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bozena
Klasa "0" - początkujący
Klasa


Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 20:03, 14 Paź 2008    Temat postu:

Odświeżając naszą agilitogalerię, świeżo upieczony filmik z naszej slalomowej sesji...: [link widoczny dla zalogowanych]

i straszny Aries - starcie z bokserką...:






Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toboe
Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Klasa


Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Przemyśla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:24, 15 Paź 2008    Temat postu:

Filmik suuper (najlepsze okrzyki xD)
Fotki extra

Ja o technice slalomu Ci nie powiem, bo zupełny laik ze mnie xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia
Klasa "A3" - Kujon Agility
Klasa


Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:56, 18 Paź 2008    Temat postu:

:hamster_beautiful:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Strona Główna -> Mój pies Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin